(Siała baba mak)
(Nie wiedziała jak)
(A dziad wiedział)
(Nie powiedział)
(A to było tak)
Wzięła baba maku wór
Bo wyniknął z dziadem spór
Baba twierdzi, że bez dziada
Z siewem też da sobie radę
Bierze worek, jak to baba
I zaczyna siać
Czeka baba tydzień, dwa
Skoro świt na pole gna
Nic nie wzeszło, trudna rada
A to była wina dziada
Nic innego nie wypada
Jak ponowić siew
Widzisz, babo, to jest znak
Że tu dziada chyba brak
Cały rok byś siała tak
Dziad to ważna rzecz
Idzie baba na ten znak
Prosi dziada, choć nie w smak
To był sprytny fortel dziada
Sekret zdradzić tu wypada
Aby utrzeć nosa babie
Wsypał w worek piach
Widzisz, babo, to jest znak
Że tu dziada chyba brak
Cały rok byś siała tak
Dziad to ważna rzecz
Idzie baba na ten znak
Prosi dziada, choć nie w smak
To był sprytny fortel dziada
Sekret zdradzić tu wypada
Aby utrzeć nosa babie
Wsypał w worek piach